Kiedy jednak ludzie przekraczają poziom antropocentrycznego samouwielbienia, rozpoczyna się najgłębsza przemiana świadomości. Zmniejsza się wyobcowanie. Człowiek nie jest już dłużej outsiderem stojącym z boku. Powoli odkrywasz, że twoje człowieczeństwo jest jedynie ostatnim stadium twojego istnienia i gdy przestajesz utożsamiać się tylko z tym rozdziałem swoich dziejów, zaczynasz nawiązywać kontakt ze sobą jako ssakiem, sobą jako kręgowcem, sobą jako gatunkiem, który zupełnie niedawno wynurzył się z lasu tropikalnego. Kiedy rozwiewa się mgła niepamięci, następuje przekształcenie relacji wiążących cię z innymi gatunkami, jak również przemiana charakteru twojego zaangażowania w te związki.
– John Seed, Antropocentryzm, w: John Seed, Joanna Macy, Pat Fleming, Arne Naess, Myśląc jak góra. Zgromadzenie wszystkich istot, Pusty Obłok, Warszawa 1992, s. 34.