Tak chodzę do lasu

Do lasu zwykle chodzę sama. Mogłabym pójść ze znajomymi, ale to gaduły i wesołki. I nie pasowaliby. Tak naprawdę, nie chcę, żeby ktoś widział, jak dobrze mi, kiedy rozmawiam z ptakami, i kiedy przytulam się do sędziwego dębu czarnego. Mam swoje sposoby na modlitwę, a...