Wówczas, kiedy słońce z pełną mocą rozgrzewa leśne polany i łąki kserotermiczne, powoli przetaczając się po letnim niebie, kiedy ciepło jego promieni zachęca do poszukiwania cienia nad wodą lub pośród drzew, chciałoby się rzec nihil novi sub sole – nic nowego pod słońcem. Jakby cały świat przyrody przystanął, a przynajmniej zwolnił na chwilę. Lato powoli wkracza do Lasu Wolskiego, w czasie kiedy większość leśnych mieszkańców troskliwie opiekuje się swoimi młodymi pociechami, podloty, czyli młode ptaki, rozpoczynają próbne lądowania na miękkiej ściółce a większość leśnych roślin już zakwitła. W pełnym rozkwicie są zazwyczaj lipy, które obdarzają nas troskliwym zapachem kwiatów i dają wyciszenie a ich czułe, sercowate liście zapewniają wytchnienie w upalne dni. Lato obdarzy nas jeszcze kwiatami robinii akacjowych o charakterystycznym, intensywnym zapachu. Uważni obserwatorzy dostrzegą także inne zmiany, jak chociażby lot godowy królowej mrówek czy pierwsze polowania młodych myszołowów.

W doświadczaniu przyrody można jednak pójść zupełnie inną ścieżką. Inspiracją dla odpowiedzi na pytanie, co w ogóle robić latem może być wywodząca się z Dalmacji koncepcja, nazywana tam fjaka. Na czym ona polega? Jak pisze Aleksandra Wojtaszek, określa ona taką „kondycję ducha, kiedy człowiek pragnie jedynie patrzeć w dal i porzucić jakąkolwiek formę aktywności, rozpuścić się w przestrzeni”. Można usiąść w wygodnym miejscu na urokliwej, leśnej polanie i poczuć, jak drzewa rosnące dookoła niej otaczają nas swą dobroduszną zielenią. Próbę wtopienia się w otaczający nas świat można rozpocząć od powolnej obserwacji otaczającego nas świata. Zaczynamy od dużych elementów jak drzewa, krzewy czy zwierzęta, wpatrując się następnie w coraz mniejsze – źdźbła traw czy liście mchu, wyszukując wreszcie wśród roślin najdrobniejsze z otaczających nas kwiatów i dając się zaskoczyć ich filigranowym pięknem. Idąc jeszcze krok dalej, skupiamy się na otaczających nas zapachach. Woń wilgotnej, leśnej ściółki, delikatnie przebijające się zapachy kwiatów i grzybni, żywiczny aromat szyszek świerkowych pozwolą nam odczuć jedność z otaczającym nas światem i wtopić się w przyrodę wokół nas. Spróbujmy trwać tak przez chwilę w poczuciu bycia częścią krajobrazu, który niczego nie musi. Po prostu jest tu i teraz, czerpiąc przyjemność z bycia w otaczającym go świecie.